To ciekawa historia niestety brakuje w niej dynamiki, takiej jaką znamy ze spag westów. Uwidaczniają się też pewne techniczne "dziwności", jak: najazdy kamery na twarz bohatera, często w połączeniu z irytującą muzyką. Może kiedyś robiło to na widzach wrażenie i zwiększało napięcie, a dziś może już tylko bawić. Zresztą muzyka jest taka sobie, może za wyjątkiem jednego motywu, który słyszymy, gdy szeryf wyjeżdża do walki.
Całość jednak ratują postacie i sprytnie wysnuta intryga. Sędzia to człowiek łagodny, ale z uwagi na stanowisko przybiera pozę surowego i bezwzględnego. Z tego powodu wbrew sobie skazuje na śmierć dwóch złodziei nie zasługujących na taki wymiar kary. Widać jednak, że robi to z ciężkim sercem, a zarzuty Coopera w sprawie odrzuca z dużym wysiłkiem. Ciekawy jest też sam szeryf i jego przemiana. Zostaje on stróżem prawa tylko po to by łatwiej wymierzyć sprawiedliwość, ale z czasem
Wieszanie jest jak sam tytuł wskazuje motywem przewodnim filmu. Szczególnie wbiła mi się w pamięć scena grupowej egzekucji, będąca właściwie jarmarkiem miejskim, na który tłumnie przychodzili nawet rodzice z dziećmi. Dla urozmaicenia na szafocie stanęły różne indywidua, od zagubionych w życiu po prawdziwych łajdaków. I o ile motyw wieszania jest ciekawy, to sceny w sądzie spowalniają akcję, a momentami wręcz nudzą. Żeby nie było, strzelanin nie brakuje, chociaż nie są one zbyt widowiskowe i chyba dopiero pod koniec atak na dom kapitana zrobił na mnie większe wrażenie. Co się zaś tyczy nieodzownego wątku miłosnego to tylko pogorszył on i tak już nie najlepszy obraz całości, a Inger Stevens była mdła i nie przekonywująca.
Jeśli chodzi o scenografie, plenery, kostiumy, to oceniam je pozytywnie, chociaż nie wybitnie. Cały film zresztą jest taki, niby w porządku, ale czegoś mu brakuje. Mimo wszystko polecam.
Szybko wypadł mi z pamięci ten film, pamiętam jedynie że podobała mi się muzyka (Dominic Frontiere), przypominająca styl Ennia Morricone.
OdpowiedzUsuńRecenzja chyba nie dokończona, domyślam się że sceny w sądzie niezbyt ciekawe, ale wygląda to tak jakbyś niechcący usunął jakiś fragment tekstu.
To dobry film, ale Clinta stać na więcej.
UsuńDzięki że zwróciłeś mi uwagę, miałem problem ze zdjęciami i tekst mi musiało pokasować czy sam sobie pokasowałem szarpiąc się z tym.