Zupełnym przypadkiem trafiłem na YT na serial westernowy: Cimarron Strip, a konkretnie odcinek Ostatni Wilk.
OPIS:
Historia krnąbrnego myśliwego, który postanawia walczyć farmerami i szeryfem. W tym celu podburza innych myśliwych.
Niestety nic tutaj nie zachwyca. Gra aktorska jest beznadziejna, a charakteryzacje średnio udane. Całość zdaje się być robiona po taniości. Gdyby chociaż fabuła podciągała w górę, ale tak nie jest, można powiedzieć, że co najwyżej znośnie wyszło. Dla uzupełnienia koszmarna muzyka. No badziew jak Moda na sukces.
Postać myśliwego który walczy z cywilizacją jest żałosna i nieprzekonująca. Facet i jego kumple nie chcą się dostosować do nowych standardów życia, ale chcieliby korzystać z dobrodziejstw, które oferuje miasto. Żeby było śmieszniej wydaje im się, że są rdzennymi mieszkańcami amerykańskiej dziczy, podczas gdy farmerzy to obcy wkraczający z buciorami w ich świat. Szeryf jest pipowaty na maksa i sztuczny jak zupki chińskie vifona, a spoza reszty mieszkańców ciężko wyłowić kogoś charakterystycznego - ot motłoch.
Jest pewien ciekawy wątek. Dochodzi do konfliktu interesów dwóch grup: myśliwych i farmerów/mieszkańców miasteczka. Obie strony zachowują się jak dzikusy, ale i każda ma swoje racje. Wzajemna wrogość napędza się sama zataczając coraz szersze kręgi.
W latach 70' to mogło być niezłe filmidło do niedzieli i obiadku z rodziną, ale dziś szkoda marnować czas.
W połowie popieprzyło mi się coś z odtwarzaczem tak, że za cholerę nie chciało ruszyć, więc dałem sobie z tym spokój; nie czuję straty.
Dostępne na YouTube.
Chyba tego nie oglądałem, ale parę odcinków serialu udało mi się obejrzeć na kanale TV Silesia. Żaden mnie nie zachwycił, bo chociaż niektóre postacie były ciekawe i zagrane przez świetnych aktorów (Warren Oates, Telly Savalas, Robert Duvall, Suzanne Pleshette, Tuesday Weld, w pierwszym odcinku zagrał Henry Silva - ciekawe czy Simply o tym wie :D ) to niestety odcinki są na siłę dociągnięte do 90 minut, choć można by je spokojnie zamknąć w 60 minut jak w każdym porządnym serialu :D
OdpowiedzUsuń"Cimarron Strip" chyba nawet w tamtych latach nie cieszył się powodzeniem, bo skończyli nadawanie po pierwszym sezonie.
Sprecyzuję, że 90 minut to chyba jest z reklamami, bo widzę że odcinki na youtubie trwają znacznie krócej. Tym większe rozczarowanie, że wleką się niemiłosiernie (porównanie do "Mody na sukces" jest więc chyba na miejscu :D).
UsuńTak, to rozwleczenie jest strasznie męczące, nie wiem czy dotrwałbym do końca, gdyby się nie zawiesiło.
UsuńNo i ten szeryf, tak beznadziejnej postaci dawno nie widziałem, to zaprzeczenie kowboja w każdym calu. Świetny materiał na męża i ojca w filmie familijnym, ale nie na stróża prawa.
aczkolwiek seriali westernowych i dziejących się na dzikim zachodzie było sporo w jednym grał nawet początkujący eastwood były też wariacje skrzyżowane z innymi gatunkami jak np.kultowe w stanach wild wild west (nie mylić z filmem z wilem smithem ) mieliśmy nawet coś co można by chyba nazwać ekologicznym serialem dziejącym się w czasach dzikiego zachodu pamiętny dla dzisiejszych ca.37-40latków niedzwiedź pana adamsa ;)
OdpowiedzUsuńNa ten z Eastwoodem jestem mocno napalony, ale polskiej wersji nie ma, a mój angielski jeszcze zbyt kulawy jest :/
Usuń